Siedziałam znudzona w jaskini... Blade wyruszył na patrol, a ja w bandażach skrywających moje dawno już zagojone rany... coś co mnie irytowało i nie znosiłam tego - to, że mój towarzysz po prostu nie rozumiał mojej mocy. Kazał mi zostać w jaskini i odpoczywać.. teraz się po prostu skręcałam z nudów.
Nagle usłyszała szmer i do jaskini wbiegł Blade. Uśmiechnęłam się i zaczęłam go oblizywać, jednak znieruchomiałam natychmiast, gdy zobaczyłam kto zajrzał do jaskini za Blade'em.
Miała czerwoną długą sierść i zielone oczy. Zerwałam się natychmiast i zaczęłam warczeć. Ta jednak nie zaatakowała, tylko położyła uszy do tyłu i schowała się za Blade'em, który przyglądał się nam zaskoczony.
- Ma na imię Eyeline- powiedział z zakłopotaniem
- Eye...line? - zapytałam zdziwiona...imię było długie i nie dało się w żaden sposób zdrobnić...
-Tak.. ma do nas dołączyć i stworzymy watahę!
-To super!!! A$le się cieszę.. wataha..
-Nie, nie, nie!- przerwała mi tamta
- Czy ktoś w ogóle pytał mnie o zdanie? Czy chcę dołączyć? Nie..oczywiście! Ja nawet nie wiem jak się nazywasz! - krzyknęła wskazując mnie łapą
-Och, ja? Jestem Verrena, w skrócie Ver.
- Super, teraz wiem - powiedziała z przekąsem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz