środa, 28 sierpnia 2013

WKP od Verreny

Wieczorem poszliśmy z Darkiem i Blade'm do naszej jaskini spać. Jako że położyliśmy się dość późno, następnego dnia po przebudzeniu leżałam długo z zamkniętymi oczyma. Nagle coś mnie tknęło -w jaskini nie wyczuwałam zapachu ani Blade'a , ani Eyeline, ani Darka! Postanowiłam ich poszukać.  Długo rozglądałam  się po terenach Watahy. W końcu gdy miałam zrezygnować , zauważyłam dziwną jaskinię, której wcześniej nie było- weszłam powoli do jaskini, a w środku siedziała,  Eyeline! Zaczełam cicho warczeć..
- Gdzie jest ten NIEDOJDA?! Gdzie Blade?!
W tym czasie Blade wszedł do jaskini kulejąc. Skoczyłam i przygniotłam Blade'a do ziemi.
-Więc, co się stało?!-  wykrzyknęłam rozwścieczona nawet nie wiedziałam czym...  Po chwili ciszy odezwał się drżącym głosem Blade.
-Więc... gdy się obudziliśmy usłyszeliśmy strzały..  i -Blade przełknął ślinę,  warknęłam groźnie na niego.
-I postanowiliście uciekać?! Porzucić mnie?
- Co?! Nie! Pojawił się myśliwy i trafił mnie nie mogłem się wrócić bo byłem dość ciężko ranny. Powiedziałem Darkowi żeby cię zabrał, ale ten idiota nawet nie raczył się odwrócić! Eyeline pomogła mi się tu dowlec.
Nierozumiałam jak Blade mógł tak postąpić, teraz chciałam go rozszarpać! Nie obchodziło mnie że moje pazury wydłużają się w szpony. Nie obchodziło mnie że moje futro zmieniło się w tysiące jadowitych igieł. Nie ważne że me kły były teraz 3 razy dłuższe niż zazwyczaj. Po prostu  chciałam go rozszarpać na strzępy, zadać mu ból tak potworny że będzie się przede mną wił jak robak którego mogę w każdej chwili zgnieść!  Nie obchodziło mnie nawet to czy zrobię to ja czy ukryty wewnątrz mnie demon. Ostatnie co zrobiłam to wrzasnęłam
-JAK MOGŁEŚ????!!!

Potem była ciemność... i tylko ciemność.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz