-Yo! - krzyknąłem do wchodzącego Tsu.
-Widzieliście może gdzieś Blade'a? -
zapytałem, jednak on odpowiedział przecząco. Postanowiliśmy go razem poszukać.
Okazało się że był na zwiadzie, na wschodniej granicy. Przywitaliśmy się i
powiedziałem:
- Co powiesz na to żeby dziś wieczorem
urządzić coś a'la ognisko zapoznawcze? Usiądziemy sobie, będzie grill... -
Blade nie uznał że to dobry pomysł... Sztywniak... Ale gdy do prośby
przyłączyli się Tsu, Despi i Ver, ugiął się w końcu.
- Więc dobrze... Dzisiaj wieczorem? Na
Polanie Ciszy? - wszyscy się zgodziliśmy. Ver i ja poszliśmy szukać Aidena i
Tezusa, żeby im powiedzieć o dzisiejszym spotkaniu. Obydwoje przyjęli wiadomość
z radością i zaczęli się przygotowywać, mimo że było jeszcze dużo czasu. Ustaliliśmy
że Aiden, Tezu i Blade, zajmą się kolacją na grilla, Ver i Despi przygotują
miejsce na polanie, a ja i Tsu pójdziemy nazbierać drew na ognisko. Wieczorem,
przy ognisku wszyscy wesoło się bawili. Tezu wpadł na pomysł żeby każdy po
kolei opowiedział o swoich przeżyciach, chociaż krótką historię. Wszyscy
zakrzyknęliśmy że to on ma pierwszy mówić, więc rozsiadł się wygodnie i zaczął
mówić...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz